
Główną Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa poprzedza Msza święta. Konsekrowana Hostia niesiona jest w monstrancji podczas procesji , w której wierni przechodzą obok czterech ołtarzy, a przy każdym z nich czytane są fragmenty Ewangelii związane z Eucharystią. Celem procesji jest publiczne wyznanie wiary w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Dziękczynienie za łaski płynące z Eucharystii, oraz przebłaganie za grzechy i zniewagi wyrządzone Bogu. Procesję prowadził Ks. Proboszcz, zatrzymując się przed przygotowanymi ołtarzami przez Męski Pluton Różańca, Służbę Procesyjną, Wspólnoty Modlitewne i parafian z ulic 11- Listopada i Placu Dworcowego. Ołtarze postawiono na Rondzie Solidarności, Placu Dworcowym, pod pomnikiem św. Brunona patrona miasta, oraz w parku przy świątyni pod pomnikiem Chrystusa Króla. W okolicznościowym kazaniu Ks. Proboszcz odnosząc się do historii podkreślił, że Uroczystość Bożego Ciała ma już 750 lat, a poprzedził ją Cud Eucharystyczny w 1264 roku w miejscowości Bolsena (Italia). Podczas sprawowanej Mszy przez kapłana na białej Hostii pojawiły się plamy Krwi. Papież Urban IV po przeprowadzonych badaniach uznał prawdziwość cudu. Kończąc kazanie ks. Proboszcz nawiązał do nauczania św. Jana Pawła II o Komunii. Papież zwraca uwagę, że w komunii nie tylko każdy z nas przyjmuje Chrystusa (to dla nas dość oczywiste), ale też Chrystus przyjmuje każdego z nas! Chrystus przystępuje do Komunii, by mnie przyjąć. Czy pomyśleliśmy o tym? Chrystus mój przyjmuje mnie z moimi słabościami, chorobami i lękami. On się nie cofa nie stawia warunków. W Komunii wpadam w ramiona jak syn marnotrawny w ramiona Ojca. Nic nie mówi, a Ja czuję wielką miłość. Dlatego kiedy czujemy tęsknotę za Komunią w nas pojawia się wołanie psalmisty: Jak łania pragnie wody u strumieni, tak dusza moja pragnie Boga żywego. Kiedy uczestniczymy w procesji Bożego Ciała, możemy postawić sobie pytanie – dlaczego wychodzimy z Jezusem na ulicę? A może właściwiej byłoby zapytać, dlaczego Jezus wychodzi na ulice? A my, dlaczego jesteśmy przez Niego prowadzeni? Bo nie jest to jedynie ukazanie światu wielkości Kościoła ani prośba o pobłogosławienie naszych ulic i domów, ale procesja ta ma głęboki sens duchowy. Jezus idzie do miasta. Możemy zadać Mu pytanie, które według legendy postawił Mu św. Piotr – Quo vadis, Domine? Jezus wraca do Rzymu, ponieważ Piotr z niego ucieka. Idzie, aby jeszcze raz dać świadectwo o miłości Ojca, miłości do końca. Idę do was, bo wy odchodzicie ode Mnie. Budujecie sobie dom na piasku, żyjecie chwilą, która was opuści. Wracam do was raz w roku w Boże Ciało, aby wam powiedzieć, że Was kocham, pamiętajcie o Mnie, bo Ja was nigdy nie zapomnę…