Rekolekcje wielkopostne już za nami. W tym roku poprowadził je ks. dr Józef Tarnówka SDS, salwatorianin, filozof, pracownik naukowy PWT we Wrocławiu i wykładowca WSD Salwatorianów w Bagnie, kierownik duchowy i rekolekcjonista.
Na początku tej pielgrzymki do wnętrza naszych serc (tak określił Ojciec te rekolekcje) , znaleźliśmy się we mgle. Nic nie widać, przede wszystkim samych siebie, a cóż dopiero Boga! A przecież wybraliśmy się po zdrowie, bo przecież On jest lekarzem, a my nie raz przekonujemy się, że naszą chorobą jest grzech. Ci bardziej chorzy od nas stoją z kamieniem w dłoni, ale uszy mają na tyle otwarte – jak i my… aby usłyszeć – Kto jest bez grzechu niech rzuca. Mistrz milczy pisze palcem po piasku, niestety są tam nasze imiona. Stawia diagnozę – grzech, który zawsze jest świadomym i dobrowolnym odrzuceniem Bożej miłości. Oto dobrze nam znane jego oblicza: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew i lenistwo. Bóg się nie myli jest bezbłędny. To boli, bo przecież wydawać by się mogło, że nad tym panujemy, ogarniamy. Pycha jest życiem bez miłości – absurdem, który wmawia nam szatan. Aby ją pokonywać, trzeba ciągle wierzyć, że Bóg jest miłością, a nie prokuratorem, On jeszcze raz wyciągnie dla mnie ręce po krzyż, bo krzyż jest lekarstwem dla grzeszników. Chciwość to głód miłości i wbrew pozorom przyjaźni się z rozrzutnością, obie ofiarują smutek. Nieczystość to zniszczenie relacji z Bogiem. Zazdrość to trucizna miłości – smutek z czyjegoś dobra… Łakomstwo, bożek przyjemności, który chce wyprzeć prawdziwą radość… Gniew – zwiastuje krzywdę, uderza w tego, kto się gniewa. Zadaniem na całe życie jest panowanie nad emocjami. Skłonność do lenistwa nie jest grzechem, ale uleganie mu- tak. Lenistwo jest osłabianiem miłości. Lenistwo intelektualne cofa człowieka. Wszystkie te grzechy może usunąć miłosierdzie Boże. W tej pielgrzymce do wnętrza naszych serc mocno zabrzmiały słowa Jezusa: będziecie mnie szukać i pomrzecie w grzechach swoich… Chcemy szukać Boga, a nie siebie i tego co sobie wymyślimy. Chcemy uznać Bóstwo Jezusa Chrystusa i wywyższyć krzyż, bo on jest punktem odniesienia w naszym życiu. Musimy czuć, jak miłość Boga przemawia do nas. Gdy uwierzymy, to zniknie wszelkie wahanie. Usłyszane słowa nauk rekolekcyjnych ośmielają nas, aby ze świętym Piotrem prosić: PANIE PRZYMNÓŻ NAM WIARY… Niech Chrystus, którego miłość przemówiła do nas, będzie zawsze obecna w sercu Ojca rekolekcjonisty, bo z tego daru mieliśmy szczęście skorzystać wszyscy. Niech światło Zmartwychwstałego oświetla Ojca drogi i serce. GALERIA