W dniu 27 października 2018 r. wyrusza kolejna pielgrzymka z naszej parafii. Tym razem jedziemy do Torunia, Lichenia, Włocławka i Obór. O godzinie szóstej rano, autobus prowadzony przez pana Mirosława Łacha wyrusza z przed naszego kościoła. Rozpoczynamy tradycyjnym Szczęść Boże i modlitwą. Jedziemy przez L:idzbark Warmiński, Dobre Miasto, Olsztyn. Za Olsztynem, z modlitwą na ustach, mijamy Sanktuarium Gietrzwałdzkie. Ostródę mijamy obwodnicą. Podziwiamy piękne Wzgórza Lubawskie i dalej przez Brodnicę docieramy do Torunia.
Naszym pierwszym celem jest Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Kościół jest niezwykle piękny. Wszyscy klękamy przed relikwiarzem z ampułką krwi naszego świętego Papieża. Na ścianach świątyni przedstawiona jest cała historia Polski i liczni narodowi bohaterowie. A przed tabernakulum widzimy figurę św. Jana Pawła II. Zanosimy do Boga modlitwy za naszych najbliższych.
Jedziemy teraz na toruńskie Stare Miasto. To jedna z najpiękniejszych starówek w Polsce. Zwiedzanie zaczynamy od krzywej wieży, potem idziemy do domu, w którym mieszkał Mikołaj Kopernik. Nad Toruniem góruje Bazylika Katedralna św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty – piękny gotycki, ceglany kościół, na którego wieży znajduje się osadzony w roku 1500 olbrzymi dzwon Tuba Dei (Trąba Boża) – wtedy największy średniowieczny dzwon w Polsce (obecnie większy jest Dzwon Zygmunta i największy w Polsce Dzwon Maryja Bogurodzica w Licheniu) i jeden z największych średniowiecznych dzwonów kołysanych w Europie Środkowej. Zwiedzamy tę piękną i starą świątynię, podziwiamy stare rzeźby, ołtarz, a szczególnie chrzcielnicę, przy której ochrzczony był Mikołaj Kopernik. Jak zawsze towarzyszy nam żarliwa modlitwa. Idziemy pod pomnik Mikołaja Kopernika, podziwiamy ratusz, Dwór Artusa, pomnik flisaka wyprowadzającego żaby z Torunia i kościół akademicki św. Ducha. Duże zainteresowanie budzi osiołek, który tak naprawdę jest przecież pręgierzem. Mamy chwilę wolnego czasu i możemy zrobić zakupy toruńskich pierników.
Ruszamy do Lichenia. Po drodze, o 15:00 odmawiamy koronkę do Jezusa Miłosiernego. Przyjeżdżamy około godziny 16:00. Nasz pensjonat położony jest około 100 m od bazyliki, a więc bardzo blisko. Po zakwaterowaniu i zjedzeniu obiadokolacji grillowej, wszyscy biegniemy do bazyliki pokłonić się Matce Bożej Licheńskiej. Padamy na kolana. Każdy z nas cicho wypowiada swoje intencje. Bazylika Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej to największa świątynia w Polsce. Jej przepych i niezwykły wystrój zachwyca. To prawdziwy „pałac” naszej wspaniałej Królowej Polski – Maryi. O 18:00 uczestniczymy w Mszy św. koncelebrowanej przez ks. Romana Laskowskiego. Po Mszy św. nasi pielgrzymi poszli odwiedzić niezwykłą, o wysokości 25m, Golgotę, zbudowaną z głazów narzutowych pochodzących z kopalni węgla brunatnego w Koninie. Niektórzy poszli jeszcze do kościoła św. Doroty i po cudowną wodę do źródełka. Po Apelu Jasnogórskim o godzinie 21:00 idziemy do pensjonatu spać.
Dzień drugi zaczynamy od śniadania i modlitwy w bazylice. Niedzielną Mszę św. o godzinie 10:00 koncelebruje ks. Roman. Po Mszy św. jedziemy do Lasku Grąblińskiego gdzie około 1850 roku miejscowemu pasterzowi – Mikołajowi Sikatce ukazała się Matka Boża z orłem na piersiach. Modlimy się do Maryi w Kaplicy Objawień. Potem idziemy do głazu gdzie wyraźnie widać odciski stóp Maryi. Na kolanach przechodzimy dookoła kamienia. Ze śpiewem „O Maryjo żegnam Cię…” opuszczamy Licheń.
Odmawiając różaniec jedziemy przez Izbicę Kujawską i Brześć Kujawski do Włocławka. Potrzeby ciała też trzeba zaspokoić i to dlatego zajeżdżamy do Zajazdu Sosenka na obiad. Posiłek był bardzo smaczny – rosół, schabowy z kapustą, karkówka z kluskami śląskimi, do tego kawa, herbata, i pyszne ciasta. Nikt nie wyszedł z zajazdu głodny. Włocławek jest siedzibą diecezji. W oddali widać dwie wieże Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Szkoda, ze nie mamy czasu aby odwiedzić tej świątyni. Jedziemy na tamę na Wiśle – miejsca męczeńskiej śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. 19 października 1984 roku samochód księdza Jerzego został zaatakowany przez trzech „esbeków”, którzy w bestialski sposób, torturując kapłana, przewożą Go w bagażniku skrępowanego, na tamę we Włocławku i wrzucają do Wisły. Jego umęczone Ciało zostało wyłowione z rzeki 30 października 1984 roku. W miejscu Jego śmierci, odmawiamy litanię do św. Jerzego.
Z modlitwą różańcową na ustach ruszamy dalej. Okazuje się, że mamy dużo czasu – dlatego ksiądz Roman zaproponował nam odwiedziny w nowo wybudowanym kościele w Lipnie. To świątynia, której patronem jest błogosławiony biskup Michał Kozal – męczennik z KL Dachau. Niezwykle przyjaźnie przyjęli nas proboszcz parafii ks. Henryk Kołodziejczyk i wikariusz ks. Sławek Wysocki. Duszpasterze parafii bardzo ciekawie opowiedzieli nam historię kościoła. Życząc sobie nawzajem błogosławieństwa Bożego ruszamy do Sanktuarium w Oborach.
Obiektem kultu w Oborach jest gotycka figura MB Bolesnej – jest to pieta pochodząca z końca XIV wieku. Słynąca cudami figurka umieszczona jest w barokowym ołtarzu w niezwykle pięknym kościele, którym opiekują się karmelici z przykościelnego klasztoru. Gospodarz sanktuarium, jeden z ojców z niezwykłą swobodą opowiedział nam historię sanktuarium i o cudownych uzdrowieniach za sprawą Piety Oborskiej. Ojciec opowiedział nam też o znaczeniu szkaplerza i jego cudownej mocy. Na kolanach przed Matką Bożą Bolesną każdy z nas modlił się żarliwie w swoich intencjach.
W drodze do Bartoszyc, zajechaliśmy do Rypina, skąd pochodzi ksiądz Roman. Zatrzymaliśmy się na chwilę i ksiądz Roman mógł odwiedzić swoją mamę.
Dziękując Panu Bogu za pielgrzymkę, wracamy do domu. Dziękujemy księdzu Romanowi Laskowskiemu za opiekę duchową i modlitwę. Szczególnie dziękujemy panu Mirosławowi Łachowi, dzięki któremu bezpiecznie przeżyliśmy całą podróż. Pan Mirosław prowadzi firmę Tursped i bardzo nam pomógł w organizacji tej pielgrzymki. Mamy nadzieję, że już na wiosnę przyszłego roku znowu spotkamy się na pielgrzymim szlaku. GALERIA
Szczęść Boże
Lech Darski